Uwaga!

sobota, 14 marca 2015

Prolog

Ciemna noc ogarnęła Print Street. Silny wiatr zginał  drzewa w miejscowym parku, a rzeką które oddzielała od siebie dwa miasta wzburzyły wielkie fale. Nagle wszystkie światła zgasły, pogrążając całe miasto w egipskich ciemnościach. Zgasły nawet światła samochodów przemierzające ulice zakorkowane tak samo jak w dzień. Cisza zdziwienia nie trwała długo. Zdenerwowani kierowcy dosłownie wyskoczyli z aut by sprawdzić co się stało. W tym samym czasie oddalonego o dwa kilometry szpitala wybuchł dziecięcy płacz. Właśnie na świat przyszła dziewczynka z czerwonymi włosami. Jakież było zdziwienie rodziców gdy zobaczyli swoją córkę. Skóra była biała jak śnieg i gładka jak aksamit. Jej piwne oczy z zaciekawieniem patrzyły na świat, a włosy... Właśnie włosy. Czerwone niczym płomienie z płonącego ogniska. Nagle szpitalne lampy zgasły. Małżeństwo słyszało jak drzwi ich pokoju powoli się otwierają skrzypiąc przeraźliwie. Wysoka postać ubrana w czarną togę zbliżyła się do łóżka na którym matka z przerażonymi oczami przytulała córkę. Tajemnicza postać wyciągnęła chudą rękę w stronę dziewczynki i dotknęła jej szyi po czym szybkim krokiem wyskoczyła przez szpitalne okno. W tym samym czasie szpitalne lampy znów zaświeciły swym blaskiem. Kiedy matka popatrzyła na szyję której dotkną niezapowiedziany gość prawie krzyknęła. Jej córeczka miała na szyi wypalone trzy czarne falowane linie.
-Nazwijmy ją Api - ojcec stojący obok z zatroskaną miną spoglądał to na żonę, to na córkę.
- Ogień ?
- Tak, Ogień, jej włosy przypominają mi płomienie naszego ogniska na Malajach
- Api, moja mała Ap - Sandra przytulił mocniej córkę i odwróciła głowę, nie chciała by jej mąż widział jak łzy spływają jej po policzku. Tym czasem na polu nadal stał ten sam mężczyzna z zasłoniętą kapturem twarzą i uśmiechał się pod nosem.

3 komentarze:

  1. A więc jest już przedsmak.
    Nic tylko czekać na pierwszy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Kolejna "książka", która super się zapowiada :D
    Bardzo mi się podoba twój styl pisania wprowadza taką specyficzną atmosferę nawet w tak krótkim fragmencie :)
    Nie mam już za bardzo pomysłu jak się bardziej rozpisać, więc na koniec dodam tylko, że z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział!!! :D
    Gorąco Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że Prolog się spodobał gdyż jest to w mym życiu pierwszy prolog :)

      Usuń